Na szczęście czasy, kiedy pozwoliliśmy maluchowi wyć, żeby „złapał”, minęły dawno temu. Żeby w końcu móc pozwolić sobie na odroczenie odpowiedzi na kilka minut, konieczne jest, aby w pierwszych miesiącach życia dziecka interweniować tak szybko, jak to możliwe. Nie ma mowy, żeby dziecko płakało.
Maluch już tu jest i zaczyna coraz częściej płakać. Przede wszystkim pamiętaj, że łzy dziecka są zarysem komunikacji i nie udzielenie mu odpowiedzi oznacza odmowę rozmowy. Jeśli pozwolisz mu płakać zbyt długo, nie będzie wiedział dokładnie, dlaczego płakał na początku, a uspokojenie go stanie się prawie niemożliwe. Podjęcie działania, spróbowanie czegoś, nawet jeśli nie zadziała od razu, pomoże Ci zrozumieć płacz dziecka i poradzić sobie z nim.
1. Wyeliminuj medyczne przyczyny płaczu
Przede wszystkim musisz oczywiście upewnić się, że Twoje dziecko nie odczuwa bólu. Wszelkie przejawy okrzyków innych niż te, które zwykle wypowiada (zwłaszcza jeśli są bardzo wysokie, że pojawiają się nagle w środku nocy lub przypominają ciągłe marudzenie) powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem. To samo dotyczy sytuacji, gdy maluch ma kolkę, gorączkę, kaszel, katar, wymiotuje lub ma wodniste stolce.
2. Płacze: zadaj sobie właściwe pytania
Głód, zmęczenie, potrzeba bliskości, dyskomfort (jest zimno, gorąco, mokro) czy nuda. Już tylko te 6 powodów wyjaśnia dużą część płaczących niemowląt.
Przypadek praktyczny: Twoje dziecko zaczyna koncert…nie ma potrzeby oferowania mu w mniej niż pięć minut butelki czy smoczka (zwłaszcza jeśli właśnie zjadł). Lepiej spokojnie zadać sobie właściwe pytania. Kiedy ostatnio jadł (był głodny)? Czy ma brudną pieluchę (dyskomfort)? Czy jest za ciepło ubrany lub za lekko? Jeśli dam mu do ssania kciuk, czy się uspokaja (musi ssać)? Czy był sam w swoim łóżeczku przez ponad dziesięć minut (nuda)? Czy właśnie wpatrywał się uważnie w w książeczkę przez ponad pięć minut (zmęczenie)? Żadne z tych pytań nie zapewnia skutecznego rozwiązania problemu płaczu? Trzymaj swoje dziecko przy sobie. Prawdopodobnie musi mieć kontakt z ciepłem twojego ciała (potrzeba bliskości).
3. Wypróbuj nawet najdziwniejsze sposoby
Korzystaj z doświadczenia innych matek, gdyż często mogą Ci dać dobre rady lub nasunąć dobre pomysły. Oto kilka świetnych klasyków, jak i również bardziej dziwacznych pomysłów.
- Kołysanka czule śpiewana do ucha twojego maleństwa.
- Wyciszony utwór muzyki klasycznej.
- Delikatny masaż brzucha łagodzący dolegliwości wynikające z wahającego się trawienia.
- Butelka z ciepłą wodą.
- Jedno (lub więcej) okrążanie bloku samochodem lub wózkiem.
- Tam i z powrotem w windzie.
- Wypróbuj grające i szumiące zabawki
- Podmuchaj suszarką do włosów w brzuch lub nogi (z rozsądnej odległości i pod warunkiem, że nie jest za gorąco).
- Podłącz odkurzacz (jeśli nie jest zbyt głośny).
- Owiń dziecko w owczą skórę.
- Umieść je w tekturowym pudełku wyłożonym kocem, w którym jego głowa i stopy dotykają boków.
- Odkręć kran obok niego.
- Zrób mu letnią kąpiel.
4. Zaakceptuj, że płacze!
Interwencja nie oznacza sukcesu! Mimo całej twojej dobrej woli Twoje dziecko może nadal płakać. I to nie będzie dramat. Pewna ilość płaczu jest niezbędna do jego prawidłowego rozwoju, płacz jest dobry nawet dla niemowląt . Choćby po to, by uwolnić wszystkie napięcia nagromadzone w ciągu dnia. Dlatego nierzadko zdarza się, że dziecko płacze w nocy. Płacz obniża ciśnienie krwi, eliminuje toksyny, rozluźnia napięcie mięśni, przywraca oddychanie. Krótko mówiąc, uspokaja! Więc jeśli żadna z udzielonych odpowiedzi go nie uspokaja, pozwól mu płakać, potrzebuje tego. Możliwe jest również, że jego „wielki krzyk” uniemożliwia Ci spanie w nocy i powoduje uczucie wyczerpania. W tym przypadku zostaw go trochę samego w obliczu jego łez. Ponieważ trzeba zrobić wszystko, aby uniknąć sytuacji, w której możesz stracić opanowanie.